Kolejny dzień naszego pobytu na Słowacji postanowiliśmy przeznaczyć na zwiedzanie jaskiń. Pierwszą jaskinią na naszej trasie była Dobszyńska Jaskinia Lodowa. Po przygodach z drogą nr 533 postanowiliśmy nadłożyć drogi i pojechać drogą nr 67. Jaskinia mieści się właśnie nieopodal tej drogi i jest bardzo dobrze oznaczona, więc nie ma żadnych problemów z dotarciem do niej.
Samochód zatrzymaliśmy na darmowym żwirowym parkingu przy drodze. Jest on płatny, ale byliśmy tutaj tak wcześnie, że nie zastaliśmy nikogo pobierającego opłaty. Padał deszcz i było zimno. Ubrani w peleryny ruszyliśmy leśną krętą drogą na wzgórze. Wejście nie było męczące i zajęło nam około 25 minut. Byliśmy pierwsi, jak doszliśmy pracownicy jaskini dopiero otwierali obiekt. Wysuszyliśmy się trochę. Po pewnym czasie przyszła również jedna starsza para z Niemiec, dzięki temu stanowiliśmy wymaganą minimalną liczbę osób, aby rozpocząć zwiedzanie. Podczas zwiedzania przewodnik puszczał nagrania po niemiecku i część po polsku, resztę dopowiadał po słowacku. Zwiedzanie jaskini w tak małej grupie jest bardzo przyjemne.
Wejście do Dobszyńskiej Jaskini Lodowej (Dobšinská ľadová jaskyňa) było znane okolicznej ludności od dawna. Jaskinię po raz pierwszy oficjalnie eksplorowano w 1870 roku, a rok później udostępniono ją turystom. Od 1887 roku jest ona oświetlona elektrycznie. Pod koniec XIX wieku w jaskini zorganizowano koncert, a nawet jeżdżono w niej na łyżwach! W połowie XX wieku odkryto kolejne fragmenty jaskini.
Trasa zwiedzania ma długość 515 metrów, natomiast czas zwiedzania wynosi 30 minut. Cała jaskinia mierzy 1483 metrów, przy różnicy wysokości równej 112 metrów. Bilet kosztował 7 EUR. Symbolem tej jaskini są dwa lodowe stalagmity, jeden duży, a drugi mały. W jaskini jest bardzo dużo lodu. Podczas zwiedzania przez chwilę przechodzi się lodowym tunelem, a następnie wchodzi do sali w której jedna ze ścian jest z lodu. Jaskinia jest naprawdę przepiękna, jak z innego świata. Pomimo, że w środku jest zimno, to my ją gorąco polecamy!:)
Ochtińska Jaskinia Aragonitowa
Jadąc dalej drogą nr 67, a następnie 587 i 526 dojeżdżamy do kolejnej jaskini. Przy tablicy należy skręcić w prawo zgodnie ze znakami. Droga prowadząca do jaskini jest dość dziurawa, więc należy uważać żeby nie uszkodzić podwozia. Samochód zatrzymaliśmy na płatnym (2 EUR) parkingu. Stąd ruszyliśmy pieszo asfaltową ścieżką prowadzącą przez las. Po kilku minutach byliśmy na miejscu.
Wierszyk umieszczony na drzwiach kabiny w męskiej łazience
Ochtińska Jaskinia Aragonitowa (Ochtinská aragonitová jaskyňa) została odkryta w 1954 roku podczas prowadzonych tutaj badań geologicznych. W związku z koniecznością drążenia sztolni wejściowej o długości 145 metrów, udostępniono ją zwiedzającym dopiero w 1972 roku.
Trasa zwiedzania ma długość 300 metrów, natomiast czas zwiedzania wynosi 30 minut. Cała jaskinia (łącznie ze sztolnią wejściową) mierzy 585 metrów, przy różnicy wysokości równej 30 metrów. Bilet kosztował 6 EUR. Symbolem tej jaskini jest stalaktyt wraz z naciekami aragonitowymi (nazywany jest on “sercem jaskini”, gdyż wyglądem przypomina ludzkie serce). Po suficie jaskini ciągną się całe narośla aragonitu, nazywane drogą mleczną. Przed zwiedzeniem tej jaskini nie mieliśmy pojęcia o istnieniu aragonitu (możliwe, że aragonit widzieliśmy na ekspozycji Mineralogicznej Słowackiego Muzeum Górniczego, ale z uwagi na dość bogate zbiory muzealne nie zapamiętaliśmy go), ani nie wiedzieliśmy że może on przyjmować tak fantastyczne kształty. Ogólnie wygląda to tak, jakby w różnych zakamarkach jaskini rosły jakieś porosty:) Tak więc z uwagi na dość nietypową szatę naciekową, jaskinię naprawdę warto zobaczyć!
Dla głodnych wiedzy:
Dobszyńska Jaskinia Lodowa - www.ssj.sk
Ochtińska Jaskinia Aragonitowa - www.ssj.sk
Sprawdź na mapie
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz