W tym roku wzięliśmy udział w III Nocnym Zwiedzaniu Chęcin, które rozpoczęło się 8 sierpnia o godzinie 20.
Z dotarciem do Chęcin nie powinno być problemów, z Kielc to tylko 25 kilometrów drogą nr 762.
Do pierwszego punktu zwiedzania - Klasztoru Franciszkanów dotarliśmy nieco spóźnieni, to co zobaczyliśmy na miejscu zaskoczyło nas. Zebrało się mnóstwo ludzi, chyba organizatorzy nie liczyli na tylu gości.
Powoli skierowaliśmy się do Kościoła Franciszkanów. Kościół i klasztor zostały ufundowane przez Kazimierza Wielkiego w 1368 roku, początkowo murowany Kościół pw. św. Franciszka z Asyżu był w stylu gotyckim, a klasztor był drewniany. W wyniku pożaru w 1465 roku kościół i klasztor spłonęły.
Kościół i klasztor ufundował król Kazimierz Wielki w 1368 r. za pozwoleniem papieża Urbana V z dnia 5 marca 1367 r. Kościół pw. św. Franciszka z Asyżu był od początku murowany z kamienia w stylu gotyckim. Natomiast klasztor dla 12 zakonników był drewniany. W 1465 r. kościół i klasztor stał się pastwą płomieni pożaru, który zniszczył całe miasto. Po pożarze franciszkanin – Br. Anioł z Sącza ozdabia go pięknymi freskami (które dziś zachowane są we fragmentach), wtedy też do kościoła został wykonany przez Mistrza w Szańcu Krucyfiks z drewna lipowego, który został ustawiony pośrodku kościoła (obecnie znajduje się w centralnej części prezbiterium).W czasie reformacji kościół został zajęty przez Arian. W XVII wieku klasztor padł ofiarą wojsk szwedzkich, siedmiogrodzkich i kozackich, pod koniec wieku rozpoczął się czas rozbudowy klasztoru i kościoła.Klasztor Franciszkanów kryje wiele tajemnic: zamurowane piwnice i krypty, tajemnicze stare kamienne studnie zarówno na dziedzińcu klasztornym jak i w obrębie murów.
Obecnie franciszkanie prowadzą Ośrodek Leczenia Uzależnień od Środków Psychoaktywnych "San Damiano".
Oficjalna strona klasztoru: www.franciszkanie.checiny.pl
Drugim punktem zwiedzania był pobliski Kościół Sióstr Bernardynek. Kościół św.Marii Magdaleny(ufundowany przez mieszczan chęcińskich) poświęcono w 1685r. Pod koniec XVII wieku dobudowano budynki klasztorne. Klasztor nawiedziły dwa pożary w 1700 i 1731 r., po pożarach klasztor odbudowano i rozbudowano. W XIX wieku budynki kościelne i klasztorne połączono w jeden kompleks. Od roku 1930 klasztor należy do sióstr bernardynek.
W kościele można było posłuchać krótkiego koncertu organowego oraz śpiewu sióstr.
Trzecim punktem zwiedzania była renesansowa kamienica Niemczówka. Została ona zbudowana w 1570 roku. Oprócz historii kamienicy wysłuchaliśmy utworów w wykonaniu Elżbiety Krupy.
Następnie w ciemnościach przeszliśmy w stronę rynku i wypatrywaliśmy Białej Damy na murach zamku.
Pod Synagogą z 1638 roku, oświetloną świecami mogliśmy posłuchać pieśni żydowskich w wykonaniu Kingi i Agnieszki Kurtek przy akompaniamencie Tomasza Główczyka.
Przedostatnim punktem programu był Kościół św. Bartłomieja. Jego budowę rozpoczął Władysław Łokietek w 1315 roku. Kościół ma charakter gotycki. Prezbiterium z ołtarzem głównym skierowane jest na wschód, w okresie reformacji kościół użytkowany był jako zbór ariański.
Finalnym punktem zwiedzania był oczywiście zamek królewski.
Zamek powstał prawdopodobnie na początku XIV wieku z inicjatywy biskupa Jana Muskaty. Zamek usytuowany jest na wysokim skalistym wzgórzu (dało się to odczuć podczas wspinania). Zamek ma 3 wieże, w tym dwie baszty. Baszty pełniły funkcje więzienne, magazynowe, mieszkalne i obronne. Przy baszcie zachodniej, na której obecnie mieści się punkt widokowy stał budynek zwany skarbcem (prawdopodobnie tu przechowywano skarb państwa). Na dziedzińcu znajduje się studnia. Jak większość tak wiekowych budowli zamek dużo przeszedł: pożary, potop szwedzki, rozbieranie murów, austriacki ostrzał artyleryjski w czasie I wojny światowej.
Podobno wykute na zamku podziemia prowadzą do kościołów w Chęcinach i kieleckiej Karczówce oraz do dworów w Podzamczu i Bolminie. W lochach podobno ukryty jest skarb królowej Bony, to ona pod postacią Białej Damy nawiedza zamek.
Organizatorzy na zamku zorganizowali podczas zwiedzania ognisko z kiełbaskami. Przy opowieściach i piosenkach przy ognisku miło minął czas. Zwiedzanie zakończyło się bardzo późno (już 9 sierpnia).
Po Chęcinach oprowadzali nas rycerz Marcin i Księżna Agnieszka.
Sprawdź na mapie
Cześć.
OdpowiedzUsuńWidzę małą posuchę w podróżach ;)
Ja ostatnio przeszedłem szlak z Piekoszowa przez Słowik na Szczepaniaka. Fajna trasa, nie znałem jej.
Nie wieżę, że nie chodzicie albo jeździcie!!??!
Pozdrawiam. Slavek.
Witamy:)
OdpowiedzUsuńCieszymy się że mamy wiernych czytelników:)
Niestety z powodu niesprzyjającej aury i nadmiaru pracy nie możemy zrealizować naszych dalszych planów podróżniczych. Z nastaniem wiosny na pewno odwiedzimy nowe ciekawe miejsca. Na pocieszenie dodamy, że przez najbliższe jesienno-zimowe miesiące opiszemy pozostałe podróże wymienione w naszym kalendarium:)
Pozdrawiamy!
Ciekawie opisany temat. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń