niedziela, 21 lutego 2010

Szlakiem wytopu żelaza

Nowa Słupia

Nowa Słupia znajduje się w odległości 37 km od Kielc. Z centrum Kielc należy wyjechać ulicą Sandomierską, drogą nr 74, następnie w miejscowości Wola Jachowa skręcić w lewo w drogę 753, a pózniej jechać drogą nr 756, która doprowadzi nas do Nowej Słupi. Samochód warto zostawić w centrum wsi, gdyż na drodze prowadzącej do muzeum jest zakaz zatrzymywania się, natomiast parking znajdujący się na końcu tej drogi jest płatny.
Pierwszym przystankiem w naszej podróży było Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego. Można tu obejrzeć stanowisko archeologiczne ukazujące prehistoryczne kloce żużla. Historia wytopu żelaza na tych terenach siega 2 wieku p.n.e. Produkcja trwała przez około 600lat, a żelazo prawdopodobnie było eksportowane aż do cesarstwa rzymskiego. Zwiedzanie muzeum zajmuje około 20min. W pobliżu znajduje się też niewielka wioska neolityczna, w której co roku odbywają się dymarki świętokrzyskie. Kilkaset metrów od muzeum znajduje się wejście do Świętokrzyskiego Parku Narodowego, obok którego znajduje się kamienny pielgrzym. Według legendy był to pełen pychy rycerz który pielgrzymował na Święty Krzyż. Ów rycerz oświadczył, że dzwony klasztorne biją na jego cześć, przez swoje stwierdzenie skamieniał. Podobno figura przesuwa się co rok o ziarenko piasku w kierunku szczytu góry, a gdy tam dojdzie nastąpi koniec świata! Powiało grozą?;) Po krótkim spacerze po wsi udaliśmy się w dalszą drogę.


Starachowice

Wróciliśmy na drogę nr 756, przed samym Starachowicami skręcamy w lewo w drogę nr 42. Po przejechaniu około 23km byliśmy na miejscu. Wjeżdża się do miasta ulicą Ostrowiecką, następnie należy jechać Aleją Wyzwolenia i skręcić w prawo w Radomską. Od razu po minięciu przejazdu kolejowego skręcamy w prawo w ulicę Wielkopiecową, która doprowadzi nas do muzeum. W razie problemów z dojazdem należy kierować się na widoczne z daleka kominy:)
Zwiedzanie Muzeum Przyrody i Techniki Ekomuzeum im. Jana Pazdura w Starachowicach zaczęliśmy od budynku w którym poznaliśmy historię hutnictwa na ziemi świętokrzyskiej. Następnie przeszliśmy do oglądania Wielkiego Pieca z 1899r. Mierzy on 22 metry wysokości i ma pojemność 250 metrów sześciennych, natomiast jego wnętrze wykonane jest z cegły ogniotrwałej. Przy piecu znajduje się wieża gichtowa i tory, a na nich ciuchcia i charakterystyczne półkoliste wagoniki.


W sąsiednim budynku znajduje się jedna z największych na świecie maszyna parowa. Miała ona za zadanie dostarczać sprężone powietrze do nagrzewnic o ciśnieniu 0,5 atmosfer w ilości 11 tys. metrów sześciennych na godzinę. Koło zamachowe tej maszyny ma 6 metrów średnicy i obracało się z prędkością 16 obrotów na minutę. Dmuchawa została wyprodukowana przez niemieckie "Towarzystwo Akcyjne Budowy Maszyn Braci Klein" w Dalsburgu, oddział w Rydze i była eksponowana w Paryżu na powszechnej Wystawie Światowej w 1889 r.
Wśród eksponatów muzealnych nie mogło zabraknąć słynnych Starów:) Wśród nich na szczególną uwagę zasługuje ciężarówka biorąca udział w słynnym wyścigu Paryż-Dakar, także replika Stara zaadaptowanego do przewozu papieża, a także legendarny Star 20.



Wspaniałym pomysłem było stworzenie ekspozycji paleontologicznej. Można obejrzeć tropy triasowych kręgowców sprzed około 245 milionów lat, znalezione w Wiórach podczas budowy zapory wodnej. Eksponowane są tu również tropy świętokrzyskich dinozaurów z okresu jury. Na środku sali znajduje się odlew szkieletu zauropoda znalezionego na pustyni Gobi (Mongolia), niestety oryginał zaginął:( Jest to jedyna istniejąca kopia.




Muzeum zwiedza się w grupach z przewodnikiem.
Zwiedzanie całego kompleksu zajmuje około 2-3 godzin. Uważamy, że warto się tam wybrać, gdyż nie w każdym muzeum jest dostępna taka duża różnorodność tematyczna. Znajdą tu coś dla siebie wielbiciele zabytków techniki, motoryzacji, a także paleontologii:) Gorąco polecamy! Aktualnie muzeum jest remontowane i nie czynne dla zwiedzających. Po remoncie na pewno obiekt jeszcze bardziej zwiększy swoją atrakcyjność.
Strona muzeum: www.ekomuzeum.pl

Bodzentyn

Wracając do Kielc pojechaliśmy drogą nr 756, a następnie w miejscowości Rzepin-Kolonia zjechaliśmy na drogę 752 - prowadzącą do Bodzentyna(odległość około 20km).
Zamek w Bodzentynie zbudował biskup krakowski Florian z Mokrska herbu Jelita w drugiej połowie XIV wieku. Zamek znajduje się na wzgórzu, dawniej był otoczony fosą. Między XVI a XVIII wiekiem był wielokrotnie przebudowywany. Po wybudowaniu w Kielcach Pałacu Biskupów Krakowskich znaczenie ośrodka zmalało. Zamek był przekształcony w spichlerz i szpital wojskowy, a w 1814 roku został opuszczony. Do dziś z jego dawnej świetności pozostały jedynie ruiny (został rozebrany przez okolicznych mieszkańców), a według legend w Zamku w Bodzentynie zostały zgromadzone bogactwa biskupów krakowskich. Archeolodzy potwierdzają, że wnętrza zamku były bogato wyposażone. Jak widać w każdej legendzie jest ziarno prawdy:)







Opisana wycieczka zajęła nam cały dzień, więc jeśli macie wolne to zachęcamy do podróży szlakiem wytopu żelaza!;)

Sprawdź na mapie

2 komentarze :

  1. ciekawy szlak i ciekawa relacja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękujemy za miłe słowa:) Obiecujemy, że w czerwcu (o ile pogoda dopisze) odwiedzimy i opiszemy wiele innych ciekawych miejsc:) Gorąco pozdrawiamy!!

    OdpowiedzUsuń